sobota, 24 listopada 2012

032. Smak zycia

"Wszystko byloby dobrze, gdyby mozna wlozyc do rondelka przepis z ksiazki kucharskiej,
zagotowac, i wyjac smakowita potrawe."
Gomez de la Serna

Miesiac dobroci dla siebie powoli zbliza sie do konca, a ja zgodnie z dana sobie obietnica, bawie sie w kucharskie eksperymenty.

Pamietam bedac jeszcze dzieckiem;) jak to mi sie marzylo, ze jak bede na swoim to bede gotowac to co chce i co lubie. Z biegiem czasu popada sie jednak w rutyne i zamiast wesolo tworzyc kulinarne "dziela", gotuje sie w pospiechu sprawdzone potrawy, nie majac czasu na wyszukiwanie nowych potraw.

Miesiac listopad byl pod tym wzgledem inny. Ktos kiedys powiedzial, ze jesli sie z ksiazki kucharskiej wyprobuje tylko jeden przepis, to warto bylo ta ksiazke kupic. Ja na nowo odkrywam "Smak zycia" i przepisy z ksiazki Agnieszki Maciag. Kupilam ja juz jakis czas temu, gdyz zachwycila mnie zdjeciami i tym, ze jest nieco inna niz poradniki tego typu. Dzieki niej odkrywam na nowo smak zycia:) Ksiazka zacheca do poszukiwan i kulinarnych eksperymentow.

Zupa z porow.
(c)Kataleja

Z tej ksiazki pochodzi "moja" aromatyczna zupa z porow. Prawda, ze prezentuje sie niesamowicie na talerzu. Rownie wysmienicie smakowala. Jedynym problemem jaki z nia mialam to, ze zbyt szybko "wyparowala" mi z garnka.

Z tej ksiazki bedzie tez pochodzic moja najnowsza potrawa: kurczak tandori. Brzmi tajemmniczo. 

Salatka.
(c)Kataleja

A to moje ostatnie odkrycie, ktore podpatrzylam w barze z salatkami i sprobowalam przepis odtworzyc w domu. Male, czerwone i zielone pomidorki wymieszane z kuleczkami mozzarelli. Do tego drobno posiekana natka pietruszka z odrobina koperku, troche pieprzu cytrynowego, szczypta soli, odrobina oliwy z oliwek i ...tada..... salatka gotowa.

Guacamole.
(c)Kataleja

A na koniec powrot do zapomnianych przeze mnie potraw. Byl czas, ze niemal co tydzien zajadalam sie guacamola. Jest to meksykanski sos (salsa) na bazie swiezego awokado. Ja dodaje do niej drobno pokrojona czerwona cebule, pieprz cytrynowy, skrapiam cytryna, dodaje soli i calosc miksuje. Swietnie smakuje na swiezym chlebie.

Zglodnialam przy tym poscie. Ten miesiac uswiadomil mi jedno. Warto od czasu do czasu poprobowac nowych smakow i w ten sposob niejako na nowo odkrywac swiat.

A na koniec cytat ze wspomnianej wyzej ksiazki:

"Ponoc w Brazylii kobiety smieja sie podczas przyrzadzania posilkow, by w jedzeniu byla radosc."

Cieszmy sie zatem zyciem na rozne sposoby.

P.S.
A propo jedzenia i radosci. Kropelka wpadla na swoim blogu na fajny pomysl i zaprosila gosci na linkowo-ciasteczkowe party. Zapraszam na przyjecie. Wiecej szczegolow u Kropelki.

2 komentarze:

  1. Widzę że u u Ciebie same pyszności;) Głodna się zrobiłam od samego patrzenia na zdjęcia!

    Dziękuje za zareklamowania imprezy:)

    Zapraszam do wzięcia udziału w zabawie Liebster Blog:) Szczegóły na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń