niedziela, 19 kwietnia 2015

120. Obudz w sobie artyste

"Sztuka jest wycinkiem rzeczywistości widzianym przez temperament artysty"
Emil Zola

Juz od jakiegos czasu chodzi za mna mysl, by nauczyc sie szkicowac. Pierwsze niesmiale proby podjecia wyzwania byly o zgrozo w 2013. Poza wpisem na blogu i chwilowym zachwycie wspomniana tam ksiazka, poleglam na calej lini. Tak szybko jak zapal sie wzniecil, tak szybko rowniez sie wypalil. Potem te mysli, by wrocic i pobawic sie w "artyste", wracaly z wieksza lub mniejsza czestotliwoscia. Wracaly, by wreszcie w rozmowie z kolezanka uswiadomisc sobie, ze warto podazac za swymi marzeniami i dotrzymywac danego sobie slowa. O tym pewnie bedzie osobny wpis.

W styczniu wyciagnelam swoj stary niemalze pusty szkicownik i zaczelam od rysowania jablek. Wydawalo mi sie, ze bedzie to proste zadanie na poczatek. Na fotce ponizej mozna powdziwiac moj model. Po lewej stronie niesmiala proba oddania rzeczywistosci, w dolnym prawym rogu mozna zobaczyc przetworzona fotografie jablka przy pomocy aplikacji na komorke. Jak widac moje jablko sporo odbiega od idealu.

Jablko.
(c)Kataleja

Nic to. Nie zrazona postanowilam odkurzyc dawno zapomniane ksiazki, ktore pisza o podstawach rysowania i probowac dalej. Mala probka ponizej. Czasem mam wrazenie, ze moje jablka, bardzie pomidory przypominaja niz swoj pierwowzor, ale bede trwarda. Najtrudniej jest mi oddac poczucie trojwymiarowosci i sprawic, by rysunek nie byl plaski. Ucze sie obecnie za pomoca cieniowania wydobyc na swiat przestrzenne jablka.

Pierwsze szkice.
(c)Kataleja

Tu moje ostatnie probki. Jablko juz bardziej do jablka podobne. Musze sie przyznac, ze juz mialam pomysl, by zaczac od gruszki:) Przynajmniej ksztalt zdradzilby o jaki owoc chodzi. NIe chce jednak isc na latwizne. Mam czas i nie mam potrzeby sama siebie oszukiwac.

Warjacje na temat jablek.
(c)Kataleja

Wiem, ze wszelkiego rodzaju wyzwania bardzo mnie mobilizuja, wiec postanowilam na lamach swego blogu podjac sie wyzwania "12 rysunkow w 12 miesiecy". Poczatkowo myslalam, ze co miesiac bede publikowac jeden rysunek, gdzie glownym modelem bedzie jablko i na jego postawie sprawdzac swojw postepy w rysowaniu, doszlam jednak do wniosku, ze pewnie szybko, by mnie ten temat znudzil. Dam sie zaskoczyc i zobaczymy jakie obrazki beda sie pojawiac w polowie kazdego miesiaca, w osobnej zakladce, storzonej specjalnie na ten projekt.

Mam nadzieje, ze akcja przyniesie mi przynjamnniej tyle samo satysfakcji co wyzwanie fotograficzne.

4 komentarze:

  1. Zawsze podziwiałam ludzi, którzy potrafią rysować - mi wystarczy wyżyć się artystycznie od czasu do czasu, tworząc coś nie wymagającego specjalnych umiejętności - np. decoupage.
    Życzę powodzenia w pracy nad rysunkami i trzymam kciuki za to, żeby jabłko za rok idealnie obrazowało pierwowzór!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje. Pozytywny doping na pewno sie przyda. Mam nadzieje, ze za rok nie tylko jedno jablko bedzie podobne do pierwowzoru, ale kosz pelen jablek sie u mnie pojawi.

      Usuń
  2. Łał, zawsze marzyłam, by umieć rysować, ale talentu nie mam, lecz ty masz go z pewnością ! Trzymam kciuki i czekam na kolejne rysunki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje serdecznie. Postaram sie nie zawiesc. Zobaczymy co za miesiac sie na blogu pojawi.
      Pozdrawiam

      Usuń