autor nieznany:)
Przy kalendarzu zrobilo sie przytulnie. Na obrazku kominek z trzaskajacym cicho ogniem, przy kominku dziewczyna raczaca sie slodkosciami, a obok niej na wpol otwarta ksiazka....
Mikolaj. (c)Kataleja |
A propo slodkosci i smakolykow. Trzeba by sie nieco przed swietami poruszac, by miejsce przygotowac na te wszystkie smakolyki i nie narzekac przed sylwestrem, ze nie ma sie w co wcisnac.
Ostatnio wedrujac po sieci zwrocilam uwage na fajna stronke, ktora motywuje do cwiczen. Zainteresowanych odsylam do MotiveWeight. Autorka ma wiele pomyslow na to, by zmotywowac nas do dzialania i jest na tyle mila, ze mozna jej zdjecia wykorzystywac na swoim blogu etc. O to mala probka jej talentu:
zrodlo: http://www.motiveweight.blogspot.com/ |
zrodlo: http://www.motiveweight.blogspot.com/ |
zrodlo: http://www.motiveweight.blogspot.com/ |
Dzis w dawce motywacji mozna przeczytac:
„Iść za marzeniami, i znowu iść za marzeniami, i tak zawsze, aż do końca.”
Joseph ConradSpodobalo mi sie to zdanie. Grunt to sie nie poddawac i wierzyc w siebie. Lepiej pare razy sie po drodze przewrocic niz stac w miejscu.
Pozdrawiam,
Kataleja
Najgorszy jest moment, w którym te marzenia się "pokończą". Mówisz sobie: chcę osiągnąć to, to i to. Osiągasz to, jesteś szczęśliwa... i co dalej? Jestem w takim momencie akurat. Teraz szukam pomysłu na siebie i trochę zaczynam błądzić...
OdpowiedzUsuńSmutne to. Ale moze takie momentz sa nam potrzebne, bz sie zatrzmac i poprostu nacieszyc tym co osiagnelismy. Grudzien to odbrz miesiac na podsumowania, ale rowniez na planowanie. Cieszko mi cos doradzic, bo nie znam Twojej sytuacji i nie do konca jestem pewna czy szukasz odpowiedzi u mnie na nurtujace Cie pytania. Moze dobrym spoosobem byloby na chwilke dac sobie odpoczac od szukania na sile nowych pomyslow na zycie. One pojawia sie w stosownym momencie, wtedy kiedy sie tego najmnniej spodziewamy. Trzymam kciuki za Ciebie!!!
UsuńPozdrawiam serdecznie,
Kataleja
Najgorsze jest chyba to, że ludzie zapominają marzyć! Mój kumpel powiedział mi 'nie mam marzeń. mam cele'. Zabrzmiało to tak poważnie, że mu zazdrościłam. Na szczęście tylko przez moment. Nie ma nic piękniejszego od marzeń!
OdpowiedzUsuńChyba czasami jestesmy za bardzo praktyczni i za bardzo nam sie spieszy, by osiagnac cele. Moim zdaniem marzenia sa dobra podstawa do wytyczenia sobie celow, ale czasem powinnismy sobie nieco wiecej czasu zostawic, by nacieszyc sie naszymi marzeniami. Zawsze dobrze miec w zanadru kilka marzen:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.