Tadeusz Gicgier
Kolejne okienko, kolejny obrazek. Pamietacie moze z dziecinstwa szklane kule, ktore wystarczylo potrzasnac, by wywolac burze sniezna. Dzis na moim obrazku jest wlasnie taka kula, a w niej para zakochanych jezdzaca na lyzwach i do tego piekny cytat Kurta Tucholskiego: "Jest przepieknie moc z kims pomilczec".
Zimowe zabawy (c)Kataleja |
W okresie przedswiatecznym chyba czesciej niz w inne dni myslimy o swoich najblizszych. Niektorzy goraczkowo zaczynaja szukac prezentow, jeszcze inni zostawiaja to wszystko na ostatnia chwile. Widze, ze na kilku blogach pojawily sie posty, ktore pomagaja sie nam w wyborze prezentow. Niektore pomysly sa swietne.
A jak to jest u mnie?
Mam juz prawie wzsystkie prezenty:) Kiedys dostalam bardzo madra rade od zony mojego kuzyna, ktora stosuje do dzis. Powiedziala mi wtedy, ze ona kupuje przezenty bozonarodzeniowe przez caly rok. Brzmi byc moze absurdalnie, ale jesli sie nad tym zastanowic to jest sensowne. Jestesmy bardziej uwazni na zyczenia bliskich. Jest sie niczym radar, ktory wylapuje cicho wypowiedziane pragnienia. Prezenty sa bardziej przemyslane. Ilez to razy zdazylo mi sie cos widzac, pomyslec "O..to bylby fajny prezent dla XX." A i finansowo jest to mniej drastyczne, gdyz wydatki, rozkladaja nam sie przez caly rok.
Ja mam w domu specjalne miejsce, gdzie zajrzec w nie moze tylko swiety Mikolaj;-) tam skladuje te moje skarby.
To co sie u mnie sprawdzilo jako prezent jest kalendarz na nastepny rok. Uwielbiam je robic. Co roku o tej porze siedze z moja polowka i wybieramy zdjecia na nasz kalendarz ze stosu fotografii, ktore zrobilismy podczas naszych wyjazdow. W szare dni jest to niezla dawka optymizmu. Poczatkowo obdarowywalismy nimi naszych rodzicow, jednakze liczba chetnych znacznie wzrosla. Jak tak dalej pojdzie to otworze niebawem mala fabryke kalendarzy. W Rossmanie mozna kupic fajne kalendarze, ktore mozna przyozdobic zdjeciami.
A Wy jakie macie pomysly na prezenty? Jestem tez ciekawa do jakiej grupy nalezycie: tych co to na ostatnio chwile kupuja, a moze tak jak ja macie juz prawie wszystko przygotowane.
Udanego wslizgu w nowy tydzien,
Kataleja
Ja prezenty już praktycznie mam - został jeden do kupienia. Zazwyczaj jestem gotowa z zakupami miesiąc przed Świętami. Kupowanie prezentów przez cały rok to świetny pomysł, ale niestety niesie ryzyko, że dana osoba zdąży kupić sobie sama w lipcu to co my już jaj kupiliśmy w lutym.
OdpowiedzUsuńZ tym ryzykiem to masz racje. Nie ma sie jednak nigdy gwarancji, ze ktos juz sobie wczesniej sam tego nie kupil co wypatrzylismy. Poki co na razie mialam szczescie co do zakupow i nie kupilam czegos co juz bylo w posiadaniu danej osoby. Chociaz musze sie przyznac, ze juz zdarzylo mi sie dostac plyte/ksiazke, ktora juz posiadalam. hmmm... chyba jednak nigdy nie bedziemy pewni c o do prezentow;)
UsuńDzis za to wybieram sie wydrukowac zdjecia do kalendarza. Jedyny problem stanowilo wybranie 12 (plus 1 na okladke) zdjec. MAm troche wiecej i ostatecznie spontanicznie rozstrzygne, ktore wykorzytam do kalendarza.
Ja robię liste prezentów przez cały rok. Zapisuje różne pomysły przyporządkowane konkretnej osobie i mam wybór podarków na różne okazje. W grudniu pozostaje mi tylko wybrać i kupić odpowiednie prezenty :) wtedy raczej się uniknie sytuacji, o której wspomniała Kropelka, że ktoś już zdążył sobie dużo wcześniej to kupić :)
OdpowiedzUsuńZ ta lista to niezly sposob. Chyba podpatrze to sobie od Ciebie;) Zobaczymy jak to sie u mnie sprawdzi.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawy pomysł z tymi własnoręcznie robionymi kalendarzami. A co do kupowania prezentów bożonarodzeniowych przez cały rok, to jeszcze się z takim pomysłem nie spotkałam. Nie wiem jednak czy u mnie by się sprawdził. Ja cześć prezentów mam już kupione, ale nie wszystkie. Jak wrócę do Polski to się za kupowanie zaraz zabieram;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWlasnie skonczylam moj pierwszy kalendarz:) Pieknie wyszedl. nawet sie zastanawialam czy nie napisac o tym krotkiej notki. Moze cos jeszcze uda Ci sie wypatrzyc na "Weinachtsmarkt". Mozna czasem fajnie drobiazgi wyszukac jako dodatek do prezentu.
UsuńJa mam częściowo już prezenty pokupowane:)U mnie w tym roku nie było problemu czy ktoś będzie miał ode mnie daną rzecz już kupioną wcześniej bo prezenty były "zamówione", czyli każdy powiedział co chce dostać:P Co prawda nie ma ta osoba niespodzianki :( a to zawsze miły element świątecznych prezentów ale cóż...może w przyszłym roku zrobię taki kalendarz ze zdjęciami...
OdpowiedzUsuńMoze do tych juz kupionych prezentow dorzuc mala niespodzianke. Jakis "bon" na ... (wypad wspolny do kawiarni, kina). Ja raz mojej kolezance kupilam bilety do kina, by mogla sie wybrac na jakis film z mezem plus dodatkowo zaoferowalam sie, ze bede w tym czasie ich opiekunka do dziecka. Prezent bardzo sie spodobal.
UsuńNiestety od dłuższego czasu nie zrobiłam nic w stronę projektu 365 - jednak zostawię zakładkę na blogu, mam nadzieję, że kiedyś do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńDawno na blogu Ci nie komentowałam, ale ze wszystkimi notkami jestem cały czas na bieżąco :) Pomysł z tymi okienkami na blogu - świetny! Nie mogę się doczekać 4 :)
Ja już wszystkie prezenty zakupiłam, teraz jak coś dorobię na korepetycjach i zobaczę jakąś drobnostkę, która mnie zachwyci i będzie idealnym prezentem dla kogoś z moich najbliższych to wiem, że nie mogę jej nie kupić. Uwielbiam kupować prezenty, naprawdę! :)
(jeszcze tylko sobie muszę kupić jedną cudną książkę - a dokładniej atlas anatomiczny i będę przeszczęśliwa)
Pomysł na taki kalendarz ze zdjęć - świetny! :)
Pozdrawiam serdecznie!
PS - Wyniki ankiety będę starała się zebrać jak najszybciej.
PPS - Jak wygląda Twój dzień? :D
Co do projektu to sie nie przejmuj. Widocznie nie nadszedl czas jego realizacji:) Pewnie tez na to wplyw maja twoje studia, ktore sporo czasu pochlaniaja. Ja na razie poki co fotografuje wytrwale. Chyba tylko 2 razy zapomnialam zrobic zdjecia. Za dlugo sie zastanawialam co tu fajnego pstryknac. Jedynie za ksiazki sie jeszcze nie zabralam. Przydaloby sie troche teorii.
UsuńCzworka juz niebawem. Bedzie nieco bardziej stonowana, ale za to w piatce podpowiedz na Mikolajki. Ale cicho sza na razie.
Jak juz wyzej wspomnialam pierwszy kalendarz juz zrobiony. Ladnie wyszedl. hmmm.... moze jednak napisze osobna notke o tym:) A pomysl z obdarowaniem samej siebie uwazam za bardzo dobry. Kto jak kto, ale my wiemy naljepeij co nas ucieszy. Efekt niespodzianki jednak odpada w tym przypadku.
P.S.
Czekam na wyniki ankiety
P.S.2
ha,ha... ciekawe pytanie. Powiem, ze pracowicie. Sporo czasu zajmuje mi praca, ktora bardzo lubie. W sumie zawsze mozna sie w niej czegos nowego nauczyc.
P.S.3
UsuńJa tez uwielbiam robic prezenty:)