czwartek, 7 kwietnia 2016

Plany kwietniowe

"Gdyby slowo mialo realna wartosc,
kazdy wolalby je brac niz dawac."
T. Zelenski-Boy

Pewnie wiosna na mnie tak dziala, ze mam ochote realizowac swoje plany i nadrabiac zaleglosci.

Udalo mi sie w poprzednim miesiacu opisac swoj wyjazd do Ekwadoru. Chetnych odslylam do postow: Na rowniku, tydzien drugi i pozegnanie.

Jeszcze czeka w swej kolejce zalegly wpis o wyjezdzie do Kirgistanu. Nieco po macoszemu temat potraktowalam i tylko jeden post opublikowalam.  Tak wiec tych, ktorzy lubia relacje z moich wyjazdow prosze jeszcze o odrobine cierpliwosci.

W planach mam kolejny post o miejscu nieco bardziej dostepnym czyli o jednym z moich ukochanych miast jakim jest Wroclaw.

Nie da sie przegapic nadchodzacej wiosny.
  (c)Kataleja

Porzucmy jednak wspomnienia i popatrzmy co planuje w tym miesiacu.

Zaczne od wyzwania fotograficznego na blogu JestRudo, ktore trwa od 21.03 do 28.04. 
Zawsze marzylo mi sie wziasc udzial w takim wyzwaniu, ale jakos dowiadywalam sie o nich po fakcie lucz tuz przed koncowka.

Juz jestem w trakcie jego realizacji i niektore fotki calkiem niezle mi wyszly biorac pod uwage, ze sa to zdjecia robione aparatem z telefonu. W ramach wyzwania mam zamiar sobie poczytac o funkcjach w moim zwyklym aparacie i zaczac korzystac z funkcji w nim zawartych. Zainteresowanych wyzwaniem odsylam na blog autorki. Jeszcze jest wystarczajaca ilosc czasu by sie przylaczyc i przy okazji czegos nowego nauczyc.
 
wyzwanie fotograficzne
JestRudo.pl

Biore tez udzial w Projekcie Sukces na blogu Edyty Zajac. Dzis sie ostatecznie na niego zdecydowalam. Projekt trwa pol roku i strasznie jestem ciekawa jak sie w tym czasie zmienie. Ostatnio potrzebuje czegos co pobudzi mnie do systematycznej pracy, bo planow, marzen mam jak zwykle pelna glowe. Czas najwyzszy to wszystko uporzadkowac i powoli zaczac realizowac.

Tak sie sklada, ze w tym miesiacu dobiega konca moje rysunkowe wyzwanie. To niesamowite jak szybko mi ten rok zlecial. Niebawem zatem wpis podsumowujacy. Jedno jest dla mnie pewne. Warto bylo. Bede dalej rysowac.

Jak zwykle jezyki beda znow na mej liscie. Tu widze potencjal do poprawy. Za duzo gadam, a za malo robie. Rozmawialam o tym z moja kolezanka z tandemu i postanowilysmy, ze zaczne od powtorki gramatyki. Najgorsze jest to jak bledy jezykowe mocno sie zakorzenia. Zatem zamierzam walczyc z tymi "chwastami".  Ten miesiac poswiece na angielski i niemiecki. Moj ukochany hiszpanki musi niestety poczekac na lepsze czasy. Bede probowac roznych sposobow, by sobie jakos nauke urozmaicic.

W zwiazku z tym mam pytanie. Czy ktos moze polecic jakas darmowa strone z serialami, filmami po angielsku. Perfekcyjnie by bylo jakby mialy one napisy w tymze jezyku. Z gory dziekuje!

Sport byl dla mnie zawsze wazny. Zatem biegam i jeszcze raz biegam. Przymierzam sie tez powoli do jogi. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Potrzebuje nieco urozmaicenia.

W tym miesiacu zaczelam od wyjazdu do Polski i miedzy innymi Wroclawia. Przede mna wypad nad Baltyk w ramach prezentu urodzinowego. Juz sie nie moge doczekac!

A ze wiekszosc urlopowych dni przewidzianych na ten rok za mna, zamierzam urzadzic sobie mala oaze na balkonie i tu milo czas spedzac. Mam tylko nadzieje, ze sie juz niebawem cieplo zrobi. Nie wiem jak u was, ale dzis u mnie byly niemalze wszystkie pory roku, za wyjatkiem lata/cieplej wiosny.  Zimno jest wrrr....

Czytelniczo mam sporo planow, bo ostatnio przyszalalam i sporo ksiazek kupilam. A tez pare w prezencie dostalam na poczet urodzin.  Juz za mna lektura ksiazki Anny Mularczyk-Mayer "Minimalizm dla zaawansowanych". Dala mi duzo do myslenia i pewnie o tym w kolejnym poscie napisze. Ksiazke polecam. Inne pozycje tez zapowiadaja sie ciekawie. Moze ta aura nie jest az tak zla. Mozna siedziec pod kocem i czytac.

Stosik kwietniowy.
  (c)Kataleja

Jestem ciekawa, czy wiosna tez Wam skrzydel dodaje do dzialania i czy macie swoja liste TODO na ten miesiac. Jesli tak to zycze powodzenia.

4 komentarze:

  1. Czekam na wszystkie wpisy z podróży, zwłaszcza ten o Wrocławiu - mimo, że mieszkam tu i kocham to miasto, coraz częściej łapię się na tym, że nie znam wielu fajnych zakątków. Pozdrawiam i życzę powodzenia w realizacji planów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to zwykle jest, ze najmniej zna sie miasto, w ktorym sie samemu mieszka. Ja bardzo lubie oprowadzac gosci po moim miescie, bo czasem wybieram sie w miejsca, ktore mam w prawdzie na liscie do odwiedzenia, ale jak to zwykle bywa mysle, ze mam czas :)
      Dzieki za trzymanie kciukow. Ja zabieram sie teraz do pracy nad czyms co zbyt dlugo juz odkladalam.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Ja też wypatruję wpisu o Wrocławiu! :) To miasto zostanie moją przystanią w niedalekiej przyszłości, więc chłonę wszystko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba nie mam innego wyjscia jak sie zabrac za pisanie:)
      Pozdrawiam i witam na blogu.

      Usuń