sobota, 6 czerwca 2015

123. Pierwsze i juz zalegle podsumowanie wyzwania 12 w 12

"Swiatem rzadzi wyobraznia."
Napoleon Bonaparte

Do notki podsumowujacej zabieram sie juz nieamlze od miesiaca i jakby na to nie spojrzec za kilka dni powinna sie juz druga pojawic. Nie da sie ukryc, ze ostatnio strasznie bloga zaniedbalam i jakos tak sie rozleniwilam. Chyba brak slonca w maju tak na mnie podzialal. Gdyby nie fakt, iz drzewa sie zielenia, bylabym wstanie zalozyc sie, iz zamiast wiosny mamy bezposrednio po zimie jesien tego roku. Mam jednak nadzieje, ze teraz to juz tylko lepiej bedzie. Wraz ze sloncem i rosnacymi temperaturami energia powoli zaczyna mnie rozpierac.

Wracam jednak do pierwotnego tematu czyli podsumowania pierwszego miesiaca wyzwania 12 rysunkow w 12 miesiecy. Musze sie przyznac, ze jak na razie sama siebie zaskakuje. Zapal do rysowania nie slabnie i mam ochote na wiecej. Zaopatrzylam sie w kilka roznych ksiazek na temat podstaw rysunku, ktore nieustannie wertuje i wyprobowuje to czego sie tam dowiedzialam. Musze tylko uwazac na sklep, ktory niedawno odkrylam, gdyz moge tam stracic majatek ;-) Patrzac na te wszystkie przybory do rysowania, malowania, az sie kreci w glowie. Wszystko chcialabym przetesowac.

Dziewczynka z jablkiem..
(c)Kataleja

Jako pierwszy z 12 rysunkow wybralam dziewczynke z jablkiem. Praca wykonana olowkiem. Szkic powstal niemalze na kolanie, kiedy czekalam na moja polowke i przygladalam sie pewnemu plakatowi z reklama. Moze dlatego, iz potraktowalam tamat z przymruzeniem oka i na luzie, na koncu efekt mnie zaskoczyl. Lubie  ta malutka. Przyjdzie mi sie chyba jednak z nia rozstac, gdyz mam zamowienie na nia od mojej mamy. Ciezko sie rozstawac ze swoimi pracami. 

Lilie..
(c)Kataleja

Lilie... mam wiele wariacji na ich temat: kolorowe, czarno-biale, z pojedynczym kwiatem etc. Kupilam ten bukiet kwiatow, gdy tylko jeden kwiat byl rozwiniety. Cudnie bylo sie przygladac jak z kazdym dniem pieknial. Wdzieczny to byl model. Tu wersja wykonanan przy pomocy wegla. 

Lodki.
(c)Kataleja

Na koncu moje lodki, ktore bardzo lubie. Do narysowania tych czterech obrazkow zainspirowalo mnie pewne zdjecie w moim podrozniczym kalendarzu. Przy ich rysowaniu pomogla mi pewna technika, o ktorej niebawem napisze na blogu. Przy jej pomocy powstaja bardzo fajne rysunki, a dodatkowym jej plusem jest relaksujacy wplyw na szkicujacego.

P.S.

Nad idealnym jablkiem ciagle pracuje;-)

4 komentarze:

  1. Twoje lilie się wspaniałe! Wyglądają bardo delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje serdecznie za komplement:) i zapraszam na kolejne podsumowania.

      Usuń
  2. W takim razie świetnie, że zapał nie słabnie bo rysowanie to bardzo dobre hobby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz wychodzi lepiej, raz gorzej, ale za kazdym razrm sprawia sporo uciechy:)

      Usuń