sobota, 13 września 2014

115. Kiedy byles ostatnio na spacerze?

"Spacer – przechadzka, chodzenie bez konkretnego celu lub dla przyjemnosci."
autor nieznany

Ostatnio w ramach pozbywania sie stery gazet, ktora niepostrzezenie prze kilka miesiecy znacznie urosla, w rece wpadl mi wrzesniowy numer myself. Przerzucajac kartki i wybierajac artykuly, ktore warte sa przeczytania, wpadl mi w oczy przewrotny tytul "Szescie idzie na piechote" (Das Glück geht zu Fuß).

Na tyle mmnie to zaintrygowalo, ze zaczelam czytac i co jakis czas tylko krecilam glowa ze zdziwienia. Autorka zaczela od stwierdzenia, ze prawie zapomnielismy jak nam dobrze moze zrobic mala przechadzka, spacer. Na poczatku to stwierdzenie mnie rozsmieszylo, ale jak sie dluzej nad tym zastanowilam i zadalam sobie pytanie, ktore stalo sie tytulem tej notki, juz mi tak do smiechu nie bylo.

Kiedy ostatnio bylam na spacerze? Kiedy...?

Pytanie proste, ale odpowiedz mnie rozczarowala. Ostatnio na spacerze, bylam podczas mego urlopu. Czyli jakies dobre poltora miesiaca temu. Do spaceru nie wliczam drogi do i z pracy, przechadzki sobotniej po bulki, biegania, bo to wszystko laczy sie z konkretnym celem. Chce dotrzec do pracy, chce zrobic zakupy, chce.....

Zrobilam krotka ankiete wsrod znajomych i okazalo sie, ze w sumie nikt nie potrafil mi szybko na to pytanie odpowiedziec. Proste pytanie, a potrafilo zaskoczyc.


Na spacerze.
(c)Kataleja

Jestesmy tak zabiegani, ze zapominamy o najprostszych przyjemnosciach. Spacer nie kosztuje wiele, a potrafi zrelaksowac, uspokoi nasze rozbiegane mysli, a podswiadomosc dojdzie do glosu i byc moze uslyszymy jej odpowiedzi na nurtujace nas od jakiegos czasu pytania, problemy.

Wczoraj wybralam sie podczas lunchu na spacer do ogorodu botanicznego. Bylo cudownie, swiecilo slonce, wiatr szumial w konarach, a ja na chwile pobylam sam na sam z soba. Mam zamiar czesciej powtarzac takie spacery.

Mam nadzieje, ze jesien bedzie nam na tyle sprzyjala, iz niezbyt duzo bedziemy mieli wymowek, by wyjsc na spacer.

A Ty, kiedy byles ostatnio na spacerze?


5 komentarzy:

  1. Uwielbiam spacerowac. I staram sie to robic co jakis czas, ale nie zawsze sie da. Czystasz w moich myslach dzisiejszym postem. Bo wlasnie dzisiaj wybralismy sie z moja druga polowa w poludnie na spacer - wrocilismy poznym wieczorem.

    Poszlismy do parku, pospacerowalismy, posiedzielismy, pogadalismy. Poszlismy dalej, na ulicy zobaczylismy afisz wystawy w jednym z tutejszych muzeow, wiec stwierdzilismy, ze tam pojdziemy. Doszlismy, poczekalismy w kolejce, obejrzelismy wystawe. I stwierdzilismy, ze stad niedaleko do dzielnicy, gdzie sa pyszne tradyjne, japonskie knajpki. Poszlismy wiec na kolacje.Wyszlismy i zamiast wrocic metrem do domu stwierdzilismy, ze pojdziemy na "przechadzke trawienna". Przeszlismy kolejne dwa kilometry i wrocilismy w koncu metrem. Ale bylo to strasznie mile, takie chodzenie, zatrzymywanie sie, robienie czegos, znowu spacerowanie.

    A takie spacery w srodku dnia, jak Twoj wczorajszy uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie, ze z postem trafilam:) Fajnie sie czytalo o Twojej "leniwej" sobocie. Czasem takie proste rzeczy jak spacer potrafia fajnie odprezyc.

      Ja bede czesciej powtarzala moje spacery do parku. ten tydzien zapowiada sie bardzo slonecznie u mnie, tak wiec jutro zapewne wybiore sie na przechadzke zamiast siedziec w biurze;)

      pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Popieram spacery :) To najmniej "męcząca lecz bardzo dobra forma aktywności, która ma mnóstwo pozytywów. Wychodząc z domu mamy o wiele większe możliwości jeśli chodzi o rozwój a konkretnie chodzi mi o inspiracje, jakie przychodzą do nas w tym czasie.

    Pozdrawiam mega pozytywnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam sie. spacer wycisza i tylko krok dzieli nas od ciekawych pomyslow;)

      pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Pozostaje mi tylko się zgodzić :) Spacery są super!

    OdpowiedzUsuń