niedziela, 10 listopada 2013

094. Dajmy listopadowi szanse!

"Czy jeszcze pamietasz, ze zostales stworzony do radosci? "
Phil Bosmans

Juz rok czasu uplynal od mojej pierwszej edycji miesiaca dobroci dla siebie, ale juz wtedy postanowilam sobie, ze bede ten z pozoru szaro-bury miesiac przeznaczac na umilanie sobie zycia. Listopad to czas po zazwyczaj przepieknej zlotej jesienni, czas oczekiwania na zblizajace sie swieta. To czas, kiedy za oknem ponuro, i kiedy pierwsze jesienne smutki chca zapanowac nad naszym nastrojem.

Dajmy listopadowi szanse!

Badz jesienia niczym kwiat na pustkowiu...
(c)Kataleja

Juz tydzien, kiedy to krok po kroczku wplatam w dzien powszedni malenkie przyjemnosci...

Czytam z kubkiem dobrej herbaty w rece. Tak przy okazji polecam ksiazki Isabel Allende. Dzis skoncyzlam jej ksiazke "Portret w kolorze sepii". Zuroczla mnie jej ksiazka o silnych kobietach, historii Chile. W kolejce czekaja juz nastepne ksiazki do przeczytania.

Odkrylam dla siebie cudowna Agnes Obel. Jej muzyka pasuje do tych dlugich wieczorow. Mozna zamknac oczy i oddac sie marzenia.

Z rzeczy bardziej przyziemnych to umowilam sie na badania kontrolne. Dentyste etc. warto od czasu do czasu odwiedzic.

Cwicze tez codziennie i z radoscia zakreslam kolejne kratki. mam nadzieje, ze pod koniec miesiaca pochwale sie, iz udalo mi sie przez caly miesiac sumiennie cwiczyc.

7 tygodni tez staram sie nie zaniedbywac, ale tu czasem dopada mnie chwila slabosci:)

Cieszmy sie wiec listopadem. Jestem ciekawa jak Wy sobie radzicie w te jesienne dzionki i wieczory?

14 komentarzy:

  1. Proszę - sama radość :) jak sobie radzę w listopadzie - każdy dzień zaczynam od słów - dzień dobry i wiem.... że będzie dobry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi sie takie podejscie do zycia. Nie ma to jak dobry poczatek dnia.
      Pozdrawiam radosnie :D

      Usuń
  2. Dla mnie listopad też jest najmniej przyjaznym miesiącem- kolorowy pażdziernik odszedł już w niepamięć, a do grudnia i cieplej atmosfery oczekiwania na święta jeszcze daleko.
    Radzę sobie podobnie- kocyk, herbatka i książka to najlepszy zestaw na deszczowe i chłodne popołudnia i wieczory.
    Tylko do aktywności fizycznej ciężko mi się zmusić, jak mi już pod tym kocem tak ciepło ;) ale jak w każdej sytuacji najtrudniejszy pierwszy krok, więc wystarczy raz ruszyç nogą i machnąć ręką żeby dalej już jakoś poszło :)
    Pozdrawiam ciepło i życzę przyjemnego miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widze, ze podobnie sie relaksujemy w te pochmurne dni. Ja wlasnie skonczylam moje cwiczenia wieczorne i zaraz zmykam z ksiaza, by nieco przed snem poczytac.

      Z cwiczeniami najtrudniej zaczac, ae jesli sie wpadnie w rytm to trudno przerwac. Moze na poczatek cwiczyc tylko przez kwadrans:) ?

      Rowniez zycze przyjemnego listopada.

      Usuń
  3. Aż miło się czyta, gdy ktoś jest tak bardzo zadowolony z tego co robi zwłaszcza dla samego siebie,

    Pozdrawiam,
    Klaudia z http://daily-high-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dajmy szansę całej jesieni :-)
    Mimo chłodu, niższych temperatur i deszczu, warto szukać motywacji do działania w każdych warunkach pogodowych.

    Pozdrawiam Paweł Zieliński

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram! Chlody tez maja swoje plusy, gdyz wtedy powroty do cieplego domu sa jeszcze bardziej mile.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Tak, tak - listopad miesiącem dobroci dla siebie :) a może w ramach samorozwoju troszkę refleksji i relaksu?! Pozdrawiam ciepło - jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba taka pora roku, ze sprzyja refleksja. Samorozwoj nie powinnien nam sie tylko z umartwianiem kojarzyc;)

      Rowniez cieplo pozdrawiam!

      Usuń
  6. Wszyscy w moim otoczeniu tęsknią za kolorowym październikiem i narzekają na listopad, ale ja naprawdę ich nie rozumiem :D Już sam się o siebie zaczynam niepokoić, bo jeszcze rok temu twierdziłem, że listopad to najbrzydszy miesiąc. Teraz zaś zachwycam się wiatrem, niemal nagimi już gałęźmi drzew, deszczem, kałużami, burym niebem i uwielbiam spacery w bluzie, czując otaczający mnie chłód :) Tak naprawdę każdy moment w roku jest piękny, tylko czasami trudno to dostrzec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duzo zalezy od naszego nastawienia. Ja ostatnio tez zachwycam sie kazda chwila i staram sie w ramach lanchu wychodzic na spacer i nie przejmowac sie zbytnio pogoda. W sumie, az taka zla to ona nie jest:)

      Tu gdzie mieszkam mowi sie, ze nie ma zlej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie.

      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. Staram się myśleć pozytywnie. Każdego dnia :) Pozytywne nastawienie do świata to olbrzymi sukces, który wpływa na nasze poczucie szczęścia. Warto więc spróbować je zmienić, gdy listopadowe deszcze i chłody sprawiają, że ochota zamiast przyjść - odchodzi.

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba czesto zapominamy to tych najprostszych sposobach jakim jet np. pozytywne podejscie do zycia.
      Fajnie, ze nie dajesz sie jesiennej pogodzie:)

      Usuń