"Podróz przeciez nie zaczyna sie w momencie, kiedy ruszamy w droge, i nie konczy, kiedy dotarlismy do mety. W rzeczywistosci zaczyna sie duzo wczesniej i praktycznie nie konczy sie nigdy, bo tasma pamieci kreci sie w nas dalej, mimo ze fizycznie dawno juz nie ruszamy sie z miejsca. Wszak istnieje cos takiego jak zarazenie podróza i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej."
Ryszard Kapuscinski
Zgodnie z zapowiedzia pierwsza porcja wspomnien z wakacji. Wybralam zdjecia zrobione w Delhi i niech one same za siebie mowia.
P.S.
Jakos sie kolorowo zrobilo:)
|
Delhi
(c)Kataleja |
|
Delhi
(c)Kataleja |
|
Delhi
(c)Kataleja |
Faktycznie kolorowo się zrobiło :-) Zazdroszczę wycieczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
Dziekuje:) i rowniez pozdrawiam.
UsuńZdjęcia są cudne!! a kolory... to jedna z esencji Indii :) Twoje stópki to te w skarpetkach :D?
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że jak patrzę na te urywki to skojarzenia same przywołują film 'Slamdog' i nie wiem czemu ale jeszcze bardziej pragnę się tam wybrać :))
Co do moich prac, to już to wielokrotnie rozważałam i obecnie nad tym pracuję ;) może to jeszcze trochę potrwać, ale w końcu coś pokażę :)
Rozbawilas mnie tymi stopkami:) Moje stopki widac, ale nie sa w skarpetkach.
UsuńTrzymam kciuki, by sie Twoje marzenie/cel spelnilo. Indie niestety oprocz tej kolorowej strony maja tez ciemniejsze barwy. To kraj kontrastow. Bogactwo i skrajna nedza.
W takim razie czekam na Twoje prace z niecierpliwoscia.
Delhi piękne miasto pełne kolorów, to mój cel na przyszły rok
OdpowiedzUsuńJa pokazalam ta piekniejsza strone Delhi. Tak jak juz Oli wspominalam, sa tez brzydkie strony tego miasta. Oprocz piekna i kolorow widac tez straszna biede. Polecam ksiazke Pauliny Wilk "Lalki w ogniu".
UsuńMam nadzieje, ze jak juz sie do Indii wybierzesz to uda Ci sie w pamieci zatrzymac ta kolorowa czesc Indii.
Niebawem pokaze nastepne fotki. Tym razem pokaze Leh i zycie nomadow.
Pozdrawiam sedecznie.
Cudowne zdjęcia! Z niecierpliwością czekam na kolejne :D sama do Indii jakoś nigdy nie chciałam się wybrać, ale zdecydowanie zazdroszczę możliwości poznania tej kultury z bliska!
OdpowiedzUsuńDla mnie Indie to tez nie byl kraj marzen:) Bylam tam raczej przy okazji, gdyz glownym celem byly Himalaje.
UsuńJednak sama podroz byla bardzo interesujaca.