św. Franciszek Salezy
Dzisiaj w dawce motywacji przeczytalam powyzszy tekst. Czasami mam wrazenie, ze nic przypadkiem sie nie zdarza. Juz przy ostatnim poscie pisalam o dobrym wplywie BGS. Czasami mam uczucie, ze intuicyjnie blogowi znajomi wyczuwaja moje problemy i niemalze jak na zamowinie pojawia sie artykul, notka o nurtujacym mnie problemie lub jakies zdanie wplywa na mnie motywujaco. Wszedzie czeka na nas dawka motywacji, wystarczy sie tylko dobrze rozejrzec.
Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad sensem mojego blogowania, ale jakos nie mam na tyle sily, by powiedziec dosc. Cieszy mnie, ze chociaz kilka osob tu zajrzy i dobrym slowem potrafi mnie zmotywowac do dzialania. Tak wiec pozostane tu jeszcze troche. Ale nie o tym chcialam dzis napisac...
Jesien u Kataleji. (c)Kataleja |
Dzis przede wszystkim to zdanie wywarlo na mnie duze wrazenie:
"Nie trać odwagi przy rozważaniu własnych niedoskonałości, ale natychmiast zacznij im zaradzać - i codziennie zaczynaj tę działalność od nowa."
Ostatnio skupiam sie na tych wiekszych lub mniejszych niedoskonalosciach, uzalam sie nad soba zamiast dzialac. W prawdzie w najblizszym czasie nie bede miala specjalnie czasu, by aktywnie zabrac sie do nauki, ale moge sobie przemyslec co jest dla mnie wazne. Na poczatku pazdziernika bede miala u siebie rodzicow jakies 2 tygodnie czyli czasu na rozmyslania mam sporo;) Po ich wyjezdzie tzn. od 21 pazdziernika wznawiam moj projekt 7 pracowitych tygodni z naciskiem na angielski i "rozbududowanie mojej nozki w T-Projekcie".Od jutra aktywnie wdrazam polgodziny dla przyszlosci.
Wspominalam tez juz jakis czas temu o zeszycie marzen (zainspirowana przez 2 blogerki z naszej BGS)...mojej nazwy nie jestem do konca pewna... niebawem (czytaj w drugiej polowie pazdziernika) sie nim pochwale.
Aby czas do 21 pazdziernika nie byl czasem, kiedy to nic nie robie to ponadrabiam zaleglosci czytelnicze. Powoli zmniejszam moj stosik gazet, ktory przybral zastraszajace rozmiary. Przez weekend pozbylam sie gazet, ktore sa starsze niz pol roku. W kolejce czeka pare ksiazek do dokaczenia.
W ramach akcji pokochaj jesien zamierzam porobic pare fotek, by pokazac jej piekno i to w promieniach solnca, i to nostalgicznie deszczowe. Potrzebuje pomyslow na nowe cykle fotograficzne po zakonczeniu mych dwoch projektow. Zatem nowy cykl to "Jesien u Kataleji".
Zdjecia z Indii przeszly pierwsza faze sortowania. Teraz jestem na etapie ukladania je w kolaze, by pokazac na blogu moje wrazenia. Zaczne chyba od Delhi i Leh. Potem pokaze Himalaje od strony Indii. Rozswietli nam to nieco jesien, a i ja z ochota powspominam, planujac przy okazji nastepne wojaze.
Na dzis koniec... i do dziela.
Chyba każdy ma słabsze momenty i gorsze chwile. Ale trzeba umieć wyjść z nich z dobrymi wnioskami, które pozytywnie wpłyną na najbliższą przyszłość :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać tych kolaży :D
PS. Popatrzyłam na Twoje przerobione zdjęcie i zapragnęłam siąść z farbami do płótna... oh... a materiały przywiozę ze sobą dopiero w okolicy Świąt...
Wraz z tym postem jakos powoli nastroj mi sie poprawia:) Pomalutku, ale do przodu.
UsuńMam nadzieje, ze Cie nie zawiode tymi kolazami.
Podziwiam ludzi, ktorzy umieja malowac. Ja na razie bawie sie szkicowaniem. Poki co wyglada to jak bazgrolki 6-lotka;) Najwazniejsze, ze sprawia mi to ucieche i pozwala sie zrelaksowac.
Mam nadzieje, ze wrzucisz swoje prace na bloga, by mozna je sobie poogladac.
Wiesz jakie najlepsze było zdanie w powyższym wpisie? Do dzieła - dokładnie tak do dzieła, bo tak to działa. Dobrze wyznacz cel, nie kilka ale jeden, autentycznie ważny.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze do mnie zagladasz:) i dajesz "kopniaka" do dzialania.
UsuńW polowie pazdziernika ruszam ostro do pracy. Teraz mam taka mala rozgrzewke.
Pozdrawiam serdecznie Aniu :-)
Bardzo mi się spodobało:
OdpowiedzUsuń"Nie trać odwagi przy rozważaniu własnych niedoskonałości, ale natychmiast zacznij im zaradzać - i codziennie zaczynaj tę działalność od nowa."
I zgadzam się z tym nie na 10, nie na 101 lecz na 200% ! :-)
Poddawanie jest dobre dla kogoś kto nie ma marzeń, i nie chce nic w życiu osiągnąć. Warto cieszyć się z życia i czerpać z niego pełnymi garściami nawet gdy czasem nie jest różowo.
Pozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
Mnie sie ten cytat tez bardzo spodobal. Dziala niezwykle motywujaco. hmm... chyba wpisze go sobie do kalendarza i w chwilach zwatpienia, czy tez zwyczajnego lenistwa sobie go przeczytam.
UsuńDzięki temu postowi uświadomiłaś mi, że ostatnio zbyt się rozleniwiłem i muszę coś ze sobą zrobić, bo po prostu czas przecieka mi przez palce. Cieszę się również, że masz w planach ukazanie piękna jesieni, bo uwielbiam tę porę roku i trochę szkoda, że wielu ludzi jej nie docenia ;)
OdpowiedzUsuńCzas to odwieczny problem. W moim pierwszym poscie umiescilam fajny cytat:
Usuń»Es ist nicht zu wenig Zeit, die wir haben, sondern es ist zu viel Zeit, die wir nicht nutzen.«
»To nie prawda, ze mamy za malo czasu, lecz za duzo, ktorego nie wykoryzstujemy w pelni.«
– Lucius Annaeus Seneca
Zgadzam sie. Czasem za latwo go trwonimi.
A co do jesieni. Ja ja odkrylam dla siebie jakies dwa lata temu;) Przedtem byla to dla mnie troche smutna pora roku. Dzis doceniam jej walory. Nawet, gdy pada, mozna milo spedzic czas. W sumie jakby na to nie patrzec to dobra pola dla BGS;) Nie ma wymowek tylko trzeba dzialac.
Trzymam kciuki za Twoj niemiecki!!! To ofajny jezyk. Ja planuje w ramach samomotywacji ipare postow na temat niemieckiego napisac z malym zastrzezeniem, ze nie jestem eksperten na tym polu.
dzięki za uświadomienie mi pewnych rzeczy! do dzieła!
OdpowiedzUsuńProsze bardzo:) ....
UsuńI jak? dzialasz?