Phil Bosmans
Juz rok czasu uplynal od mojej pierwszej edycji miesiaca dobroci dla siebie, ale juz wtedy postanowilam sobie, ze bede ten z pozoru szaro-bury miesiac przeznaczac na umilanie sobie zycia. Listopad to czas po zazwyczaj przepieknej zlotej jesienni, czas oczekiwania na zblizajace sie swieta. To czas, kiedy za oknem ponuro, i kiedy pierwsze jesienne smutki chca zapanowac nad naszym nastrojem.
Dajmy listopadowi szanse!
Badz jesienia niczym kwiat na pustkowiu... (c)Kataleja |
Juz tydzien, kiedy to krok po kroczku wplatam w dzien powszedni malenkie przyjemnosci...
Czytam z kubkiem dobrej herbaty w rece. Tak przy okazji polecam ksiazki Isabel Allende. Dzis skoncyzlam jej ksiazke "Portret w kolorze sepii". Zuroczla mnie jej ksiazka o silnych kobietach, historii Chile. W kolejce czekaja juz nastepne ksiazki do przeczytania.
Odkrylam dla siebie cudowna Agnes Obel. Jej muzyka pasuje do tych dlugich wieczorow. Mozna zamknac oczy i oddac sie marzenia.
Z rzeczy bardziej przyziemnych to umowilam sie na badania kontrolne. Dentyste etc. warto od czasu do czasu odwiedzic.
Cwicze tez codziennie i z radoscia zakreslam kolejne kratki. mam nadzieje, ze pod koniec miesiaca pochwale sie, iz udalo mi sie przez caly miesiac sumiennie cwiczyc.
7 tygodni tez staram sie nie zaniedbywac, ale tu czasem dopada mnie chwila slabosci:)
Cieszmy sie wiec listopadem. Jestem ciekawa jak Wy sobie radzicie w te jesienne dzionki i wieczory?
Proszę - sama radość :) jak sobie radzę w listopadzie - każdy dzień zaczynam od słów - dzień dobry i wiem.... że będzie dobry :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie takie podejscie do zycia. Nie ma to jak dobry poczatek dnia.
UsuńPozdrawiam radosnie :D
Dla mnie listopad też jest najmniej przyjaznym miesiącem- kolorowy pażdziernik odszedł już w niepamięć, a do grudnia i cieplej atmosfery oczekiwania na święta jeszcze daleko.
OdpowiedzUsuńRadzę sobie podobnie- kocyk, herbatka i książka to najlepszy zestaw na deszczowe i chłodne popołudnia i wieczory.
Tylko do aktywności fizycznej ciężko mi się zmusić, jak mi już pod tym kocem tak ciepło ;) ale jak w każdej sytuacji najtrudniejszy pierwszy krok, więc wystarczy raz ruszyç nogą i machnąć ręką żeby dalej już jakoś poszło :)
Pozdrawiam ciepło i życzę przyjemnego miesiąca :)
Widze, ze podobnie sie relaksujemy w te pochmurne dni. Ja wlasnie skonczylam moje cwiczenia wieczorne i zaraz zmykam z ksiaza, by nieco przed snem poczytac.
UsuńZ cwiczeniami najtrudniej zaczac, ae jesli sie wpadnie w rytm to trudno przerwac. Moze na poczatek cwiczyc tylko przez kwadrans:) ?
Rowniez zycze przyjemnego listopada.
Aż miło się czyta, gdy ktoś jest tak bardzo zadowolony z tego co robi zwłaszcza dla samego siebie,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudia z http://daily-high-life.blogspot.com/
Dziekuje za mily komentarz:)
UsuńPozdrawiam.
Dajmy szansę całej jesieni :-)
OdpowiedzUsuńMimo chłodu, niższych temperatur i deszczu, warto szukać motywacji do działania w każdych warunkach pogodowych.
Pozdrawiam Paweł Zieliński
Popieram! Chlody tez maja swoje plusy, gdyz wtedy powroty do cieplego domu sa jeszcze bardziej mile.
UsuńPozdrawiam!
Tak, tak - listopad miesiącem dobroci dla siebie :) a może w ramach samorozwoju troszkę refleksji i relaksu?! Pozdrawiam ciepło - jesiennie :)
OdpowiedzUsuńTo chyba taka pora roku, ze sprzyja refleksja. Samorozwoj nie powinnien nam sie tylko z umartwianiem kojarzyc;)
UsuńRowniez cieplo pozdrawiam!
Wszyscy w moim otoczeniu tęsknią za kolorowym październikiem i narzekają na listopad, ale ja naprawdę ich nie rozumiem :D Już sam się o siebie zaczynam niepokoić, bo jeszcze rok temu twierdziłem, że listopad to najbrzydszy miesiąc. Teraz zaś zachwycam się wiatrem, niemal nagimi już gałęźmi drzew, deszczem, kałużami, burym niebem i uwielbiam spacery w bluzie, czując otaczający mnie chłód :) Tak naprawdę każdy moment w roku jest piękny, tylko czasami trudno to dostrzec :)
OdpowiedzUsuńDuzo zalezy od naszego nastawienia. Ja ostatnio tez zachwycam sie kazda chwila i staram sie w ramach lanchu wychodzic na spacer i nie przejmowac sie zbytnio pogoda. W sumie, az taka zla to ona nie jest:)
UsuńTu gdzie mieszkam mowi sie, ze nie ma zlej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Staram się myśleć pozytywnie. Każdego dnia :) Pozytywne nastawienie do świata to olbrzymi sukces, który wpływa na nasze poczucie szczęścia. Warto więc spróbować je zmienić, gdy listopadowe deszcze i chłody sprawiają, że ochota zamiast przyjść - odchodzi.
OdpowiedzUsuń:)
Chyba czesto zapominamy to tych najprostszych sposobach jakim jet np. pozytywne podejscie do zycia.
UsuńFajnie, ze nie dajesz sie jesiennej pogodzie:)