Zig Ziglar
Juz od pewnego czasu wspominam o "tajemniczym projekcie T" i dzis przyszedl czas, by uchylic rabka tajemnicy. Do pomyslu zainspirowal mnie artykul w pewnym fachowym czasopismie, gdzie wypowiadano sie na temat rynku pracy i starano sie opisac pracownika idealnego.
Pierwszy typ pracownika to specjalista. Zna swoja dzialke, ciagle poglebia swoja wiedze i jest wstanie odpowiedziec na kazdy problem zwiazany z jego specjalizacja. Problem zaczyna sie pojawiac, gdy cos wykracza poza jego teren. Brakuje mu wiedzy fachowej.
Specjalistka. (c)Kataleja |
Innym typem jest tzw. generalista. Posiada on rozlegla wiedze na wiele tematow. Podczas meetingow jest w stanie niemalze zawsze wtracic swoje trzy grosze i czasem podrzucic ciekawe pomysly, czy tez przedstawic problem z zupelnie innej perspektywy. Niestety gdy chcemy temat poglebic, rozgala sie nerwowo za kims kto na ten temat wie duzo wiecej.
Generalistka. (c)Kataleja |
W sumie bycie specjalista/generalista ma swoje plusy i minusy. Jednakze najlepszym sposobem jest polaczenie tych dwoch typow. Specjalista swoja wiedze ciagle poglebia, generalista rozszerza ja na boki i z tej kombinacji powstaje literka T. Idealem jest, by trzon literki byl porzadny, a daszek szeroki:) mam nadzieje, ze po krotce udalo mi sie strescic kilkustronicowy artykul.
"Czlowiek orkiestra". (c)Kataleja |
I tak oto chce wcielic w zycie swoj projekt T. Na poczatek wypisalam sobie na kartce swoje mocne strony, moj trzon literki. Wiem teraz w czym jestem dobra i co powinnam dalej poglebiac. Na drugi ogien poszlo to co mnie w mojej dziedzinie interesuje, cos na co zawsze mialam ochote, ale jakos nigdy nie moglam na to znalezc czasu, czyli daszek. Czy tez zauwazyliscie, ze jakos temat czasu powraca w mych postach niczym bumerang. Nie ma to jak dobra wymowka.
Wracajac do tematu. Projekt T to w sumie nieustajacy proces samorozwoju. Swiat ciage sie zmienia, technologie ida do przodu, ale dzieki temu zycie nie jest nudne.
Kazdy w sumie moze znalezc swoja literke T. Mozna miec ich kilka: zawodowe T, sportowe T... Pewnie pomyslow bedzie tyle ilu ludzi. Ja na razie koncentruje sie na jednym zawodowym T. Pod koniec lipca dam znac jak mi idzie i czy moj daszek rosnie:)
A czy Ty masz juz pomysl na swoje T?
Super pomysł.Uważam, że jest to najlepsza strategia do rozwoju swojej kariery.Staram się go realizować od kilku lat i można powiedzieć, że częściowo nawet wychodzi.Większym problemem jest dla mnie rozwijanie specjalizacji niż poszerzanie. zwykle albo coś mi się już zaczyna nudzić albo z różnych przyczyn jestem zmuszony do zmiany specjalizacji.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szerokie i głębokie literki T:)
pozdrawiam,
Maciek
To co nowe zawsze nas bardziej pociaga. Szybciej tez widac efekty naszej pracy. Startujac z zerowa wiedza, po paru dniach juz sie tyle umie. A w naszej specjalizacji to juz filigranowa praca.
UsuńDziekuje za trzymanie kciukow i tez zycze powodzenia!
Oby nam sie nie nudzilo podczas poglebiania wiedzy;)
Fantastyczny pomysl...musze popracowac nad swoim T, rozpisac sobie co, gdzie i jak... popatrzec na to z dystansu i wkoncu wziac sie za siebie pelna para! czas leci a ja mam wrazenie, ze rozwijam sie w kilku aspektach jedynie, kiedy moglabym je wszystkie polaczyc odpowiednimi daszkami... zdecydowanie skorzystam :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen daszek to zrodlo do sukcesu. mam nadzieje, ze Ci sprawnie pojdzie z rozpisywanie tego co umiesz i co chcesz poszerzyc lub poglebic.
UsuńPowodzenia!
Muszę przyznać, że o tym nie słyszałam. Na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze udalo mi sie cos nowego na blogu przedstawic co Cie zaciekawilo. Daj znac jak Ci poszlo:)
UsuńTeż o tym nie słyszałam i bardzo mi się podoba. :) Czyli trzon to nasze mocne strony, które mamy poglębiać, a daszek to jakieś ogólniejsze zainteresowania?
OdpowiedzUsuńBtw, znam taką osobę, która jest jednocześnie specjalistą i generalistą, czyli typem, do którego dążymy. :)
Pozdrawiam!:)
Tak. O to w tym wszystkim chodzi. Ja to zamierzam w zycie wcielic w obszar zawodowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stosowac to w innych dziedzinach zycia:)
UsuńBardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł
Dziekuje:)
Usuń